Nie mogłam się zdecydować, który pękający lakier Isa Dory wypróbować jako pierwszy, więc paznokcie pomalowałam na przemian Latte Queen i Blue Burner. Bazą jest Muddy Water, natomiast jako lakier nawierzchiowy użyłam top coat Isa Dory.
Obawiałam się lekko tandetnego i zbyt "nie poważnego" efektu jak dla osoby w moim wieku. Efekt jest jednak subtelny i nie rzuca się od razu w oczy (choć to zapewne wynika też z dobrania kolorów), więc nie widziałam przeciwskazań do takiego manicure w pracy.
Paznokcie przetrwały w idealnym stanie 4 dni - byłoby zapewne dłużej, ale zmyłam rządna dalszych testów :)
Najlepsze zestawienie tych kolorów.Najbardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńLatte Queen jest boski*.*, chyba się machnę i wydam te 30 zł na niego:P
OdpowiedzUsuńmuddy water + latte queen rządzi:) ślicznie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńpierwszy popękany mani, który mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńFajne polaczenie,szczegolnie Muddy water&Latte queen :)
OdpowiedzUsuńmega paznokcie! takie inne :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się Wam podobają :D
OdpowiedzUsuńPowiedz mi. Ja ostatnio pisałam u mnie o P2. Jednak obawiałam sie odrobinę nałożenia przeźroczystego top coatu. Nie ma żadnych przeciwskazań?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej jednak to mi się podobają :D w końcu to przy mnie je wymalowałaś :d :*
OdpowiedzUsuńEjjjj szpiegu :p Niech no ja Cię tylko dorwę :p
OdpowiedzUsuńHm widzę że "popękane" paznokcie bardzo modne.
OdpowiedzUsuńMi się średnio podobają, jednak ostatnie zdjęcie mega fajne!
Chciałabym takie :)
Gdzie taki lakier można kupić, i jaka jest cena?