W końcu i u mnie w mieście pojawiła się berlińska limitowanka Essence. Wyczekałam się i mimo, że nie planowałam za bardzo zakupów (tzn. inaczej - po zdjęciach nic mnie nie zachwyciło jakoś szczególnie, ale i tak czułam potrzebę oglądnięcia na żywo) to zakupiłam wczoraj 4 rzeczy:
* 2 lakiery: 03 Green Grass i 04 Buddy Bear:
* 2 linery: 03 Buddy Bear i 04 Berlin Story:
Końcówkę mają taką jak linery MySecret z limitowanki Evening Passion - co prawda wolę krótkie, zbite i twardawe, ale tymi również dobrze się maluje :)
* 2 lakiery: 03 Green Grass i 04 Buddy Bear:
Green Grass - kolor bardziej morski niż trawiasty, ciemniejszy niż na zdjęciu
Buddy Bear - brudny granat, również trochę ciemniejszy niż na zdjęciu
Jeszcze dzisiaj pojawi się wpis z porównaniem z podobnymi lakierami Essence :)
Końcówkę mają taką jak linery MySecret z limitowanki Evening Passion - co prawda wolę krótkie, zbite i twardawe, ale tymi również dobrze się maluje :)
Buddy Bear:
bardzo błyszczący, widać drobinki, kolor granatowo-srebrzysty. Niezbyt mocno kryjący, ale w sumie zależy to od kąta pod którym się patrzy. Zapowiada się bardzo ciekawie i nie mogę doczekać się testów :)
Berlin Story:
czerń z dyskretnymi drobinkami :) Lepiej kryjący niż Buddy Bear.
Na szczęście nie są aż tak trwałe jak linery z serii Return to Paradise :)
fajne te linery:)
OdpowiedzUsuńBędą też zdjęcia linerów na oku :)
OdpowiedzUsuńten granatowy liner jest boski :D lakiery podobaja mi się z tej limitki wszystkie co do jednego, a jak na złość Natura świeci pustkami ;/
OdpowiedzUsuńpodobaja mi sie lakiery, zwlaszcza green gras, bo to swietna alternatywa dla niemodnego juz mietowego kolorku i modnego obecnie koloru butelkowej zielieni (nie lubie zielonego - do niczego mi nie pasuje hihi) :-)
OdpowiedzUsuńale ogolenie ta limitowanka jest chyba lepsza od "Black and White", bo tam oprocz dwustronnej kredki nie widze niczego ciekawego ;)
Panna Joanna:
OdpowiedzUsuńmam go własnie na oku i ... jest boski, masz racje :D
Ewa:
na szczęście nie kierują się modą (w kwestii ubioru tez) a tym co mi się podoba, więc miętowe paznokcie nadal u mnei goszczą :)
Czekam na zdjęcia linerów na oku, gdzieś już widziałam, ale tylko chyba ten czarny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Masz racje i zgadzam sie z Toba w 100%, bo tez tak robie! :D ale akurat chcialam podkreslic, ze te kolory to dobre substytuty tego co bylo i tego co jest :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten lakier Green Grass :)
OdpowiedzUsuńpo zobaczeniu tych zdjęć, zaczynam żałować, że nie kupiłam tego granatowego linera ;P
OdpowiedzUsuńA.
OdpowiedzUsuńoj błąd!! Musisz go naprawić!! Liner jest prze-świetny!! Ma śliczny kolor, łatwo się nim maluje i nadal mam go na oku w stanie nienaruszonym.
Isa:
Fajny jest :)