Część druga, niestety nie cała :/ - nie dotarła do mnie jeszcze nagroda wygrana na forum.

* Joko Virtual - baza pod makijaż - otrzymałam do recenzji :) więc recenzja będzie jak tylko przetestuję

* wygrane w giveaway u Dominiki:
^ błyszczyk Bourjois - już wypróbowany, całkiem fajnie nawilża, nadaje lekki kolor. Szkoda tylko, że jestw  pudełeczku - z moimi pazurami trochę trudno się go używa.
^ błyszczyk Oriflame Visions - poleci świat, ponieważ jest zbyt perłowy jak dla mnie
^ puder Revlon - na nim najbardziej mi zależało, ponieważ przyda się do poprawek. Na razie użyłam go raz, wydaje mi się, że jest ciut za jasny, ale muszę jeszcze mu się przyjrzeć
^ lakier Trish i Sally Hansen - nie moje kolory, więc odłożę do swojego giveaway ;)

* lakier Catrice - Absolutly Chinchilly - jedyny lakier Catrice, który jako tako wpadł mi w oko, co jest aż dziwne (cena 9,99)

* cienie Clinique - Black Tie Violets - ogólnie rzecz biorąc nie jestem fanką cieni Clinique głównie ze względu na ich słabą pigmentację :/ Przeczytałam jednak, że ta paletka jest bardziej nasycona niż pozostałe, poza tym zdjęcia w necie były bardzo przekonywujące więc się skusiłam. No cóż. Niestety w dalszym ciągu muszę się namachać, żeby było je widać tak jak chcę (i to te 2 najciemniejsze kolory). Skoro już maluję oczy, używam ciemnych cieni, to po to, żeby było je widać (tak samo jak z tuszem: skoro go używam, to chcę mieć mocno podkreślone rzęsy, a nie żeby efekt był "naturalny" pffff).
Cień 2 od lewej jest odcieniem fioletowo-różowym, więc po 1 warstwie wyglądam jakbym miała siną skórę wokół oczu ;) Dopiero po 3-4 nałożeniach staje się jasne, że taki kolor jest zamierzony a nie jest efektem bójki czy choroby. (kupiłam na Allegro w cienie 45 zł).

****************************
* krem z lekkim podkładem - Bielenda - jestem w trakcie testów i obserwacji. Będzie o nim osobny wpis :)
****************************
Wyprzedażowe cienie Inglot:
* AMC nr 62 - czarny z różowo-złotym brokatem (cena: 11,50 zł)
* wkład do paletki nr 115 - na zdjęciu wyszedł zbyt zielono, w rzeczywistości ma domieszkę niebieskiego(cena: 5 zł)

19 komentarzy:

  1. Ojej, a co to za baza Joko? To jakaś nowość, czy zmienione opakowanie? Chyba jestem do tyłu w tym temacie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aa, już widzę, to baza pod makijaż. Szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam z niecierpliwoscia na receznzje tej bazy po makijaz z virtuala! :-)
    p.s. zapraszam do siebie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusisz błyszczykiem Bourjois. :)

    http://kosmetyczny-mus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. super zakupy :)

    http://paznokcie-kamilkamilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ten krem z Bielendy wygląda zaczęcająco, czekam z niecierpliwością na recenzję to może i ja się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcale nie tak dużo tych nabytków;)

    OdpowiedzUsuń
  8. simply: to część 2.

    jak na zamiar zmniejszenia zbioru to za dużo nabytków

    swego czasu zdarzało mi się 50 kosmetyków miesięcznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś próbkę tego kremu Bielendy, całkiem fajny się wydawał.

    OdpowiedzUsuń
  10. w styczniu mój wiodący kolor na paznokciach to srebrny oczywiście ... więc jeśli chcesz go podarować na pewno się skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tymi lakierami kusisz a to nie ładnie:D. Jestem ciekawa jak ci będzie służył ten krem z podkładem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Angel:
    to nie srebrny, tylko jasny fiolet perłowo-metaliczny.


    Widzę, że zainteresowanie kremem jest spore :) Zatem jeszcze w tym tygodniu pojawi sie moja relacja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. czekam na recenzje tej bazy bo jestem na kupnie jakiejś :)
    aa co do tego cienia to dobrze ze wyjaśniłaś :D bo jakbyś wpadla do mnie mogłabym (tak jak napisalaś :P) pomysleć o bójce np. z sobotniej twojej wyjściowej nocy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. hahha nooo sobotnia noc była hmmm ... :p

    wiesz kto był?? Ci sami Włosi/Hiszpanie co kiedyś jak byłyśmy razem. Poznali mnie hahaha :p

    najlepszy tekst: "dlaczego obciełaś włosy? miałas takie długie" - ja kolesia nie pamiętam hahaha

    OdpowiedzUsuń
  15. co ty gadasz gadałaś z nimi ???
    po jakiemu :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie, to nie z nimi gadałam :p
    kurcze, ten jeden, z lekko falującymi włoskami jest uroczy ^^ i ten wzrok mmm
    Coś mi się wydaje, że w sobote gdzieś idziemy Anet :p

    A zagadał taki inny, który mnie kojarzy z imprez. W ogóle to tym razem byli dosyć odważni faceci, nie to co zwykle :p

    OdpowiedzUsuń
  17. ale odnośnie czego? "odważnych facetów"? że nie stali jak kołki i nie gapili się tylko, potrafili nawet zagadc :p

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!