Od lewej: Barry M - Mint Green, Beauty UK - Jade i Safari - nr 101
Niby każdy z tych lakierów można nazwać miętowym, ale jednak różnią się dosyć istotnie.
Zrobiłam kilkanaście zdjęć, ale przy obecnej pogodzie (a raczej jej braku ;) ) bardzo trudno było mi uchwycić prawdziwe kolory. Wybrałam te zdjęcia, na których są one najbardziej zbliżone do rzeczywistych.
Safari, Beauty UK, Barry M
Lakier Safari już prezentowałam, więc nie będę się rozpisywać. Zdjęcia lepiej wyszły na wcześniejszych zdjęciach - http://lakierowo.blogspot.com/search/label/Safari
Porównując do pozostałych dwóch lakierów, ten jest najjaśniejszy i najbardziej pastelowy i stonowany. Równocześnie jest najmniej "lakierowy" - kojarzy mi się bardziej z farbą, lub zielonkawym korektorem ;)
Mięta angielskiej firmy Beauty UK ma w sobie coś z niebieskości, ale gdy patrzę na ten lakier w buteleczce, nie porównując z innymi, nie zauważam tego. Niebieskawe nuty wychodzą na paznokciu, a tym bardziej obok innych miętowych.
Green Mint innej angielskiej firmy - Barry M jest wyrazistą, intensywną, "żywą" miętą. Najbardziej zbliżony kolor znajdziecie we wpisie nt. tego lakieru.
Który kolor podoba się Wam najbardziej? Która "mięta" wg Was najbardziej odpowiada wyobrażeniu o miętowym kolorze lakieru?
Mnie się podobają wszystkie ;) Gdybym miała wybrać jednak tylko jeden to chyba zdecydowałabym się na Barry M.
OdpowiedzUsuńTrudno mi zdecydować między Safari a Barry M, ale jednak Barry wygrywa chyba :D
OdpowiedzUsuńOj nie wiem nie wiem ;P moje kolory to zdecydowanie Beauty UK ale raczej w strojach niż na paznokciach ;P a co do mięty to najbardziej sezonowemu wyobrażeniu odpowiada Barry M! :D
OdpowiedzUsuń