Zakupy z ostatnich dni :D
1. maleńka Delia No. 1 - nr 53 - lakier-kameleon - bezdrobinkowy szaro-brązo-wrzos, w zależności od światła wyraźnie wybija któryś z tych 3 składowych kolorów.
2., 3. Essence Nail Art Tip Painter - nr 02 Purple Boost i 01 Heavy Black - bezdrobinkowy fioletowy i czarny lakier do zdobień, z drugiej szafy Essence. Były na półeczce wyprzedażowej, lakiery z obecnej serii mają drobinki. Kupiłam z myślą o stempelkach :)
4. Essence Into the Wild - nr 01 Desert Fox - mam go dzięki Kasi :* Budyniowy bezdrobinkowy brąz
Ta Delia bardzo mi się podoba *.*
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa Essence :)
OdpowiedzUsuńJak Ci się Desert Fox na żywo podoba?
OdpowiedzUsuńDesert Fox swietnie wyglada:D jak nie przepadam za takimi kolorami to juz go chce!!!!i zazdroszcze:P
OdpowiedzUsuńzostałaś oznaczona! http://spookynails.blogspot.com/2010/08/oznaczona-d-d-tagged-d-d.html
OdpowiedzUsuńŁooo jezu a o co chodzi??? ja nic nie wiem abuuuuuuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuńOkk już wiem :d Pobawię się jutro :D
OdpowiedzUsuńI przeze mnie zostałaś wyróżniona :)
OdpowiedzUsuńhttp://pazurkowy.blox.pl/2010/08/Wyroznienie.html
Ta malutka Delia to siostra bliźniacza From Dusk To Dawn Catrcie :)))
OdpowiedzUsuńOoo to super :) miałam chrapkę na ten lakier Catrice :) A który lepszy jakościowo?
OdpowiedzUsuń