To jeden z najstarszych lakierów w mojej kolekcji - Joko Virtual. Nie ma ani numerka, ani nazwy koloru.
Na etykiecie jest napis "prezent od JOKO cosmetics", ale jak łatwo się domyśleć, lakiery z tej serii były wystawione do sprzedaży, po 5 zł.
Lakier jest jasno beżowy, z mnóstwem srebrnego brokatu. Po pierwszym nałożeniu rozczarowałam się, ponieważ beżowa baza jest transparentna, a liczyłam na bardziej kryjący efekt. Bardzo ładnie mieni się w słońcu, w świetle sztucznym wygląda jeszcze ładniej. Na zdjęciach efekt wyszedł metaliczny, ale w rzeczywistości taki nie jest - ma typowy brokat i lekko perłową bazę. Co mi się podoba to fakt, że mimo dużej ilości brokatu powierzchnia paznokci nie jest chropowata, a gładka.
Na etykiecie jest napis "prezent od JOKO cosmetics", ale jak łatwo się domyśleć, lakiery z tej serii były wystawione do sprzedaży, po 5 zł.
Lakier jest jasno beżowy, z mnóstwem srebrnego brokatu. Po pierwszym nałożeniu rozczarowałam się, ponieważ beżowa baza jest transparentna, a liczyłam na bardziej kryjący efekt. Bardzo ładnie mieni się w słońcu, w świetle sztucznym wygląda jeszcze ładniej. Na zdjęciach efekt wyszedł metaliczny, ale w rzeczywistości taki nie jest - ma typowy brokat i lekko perłową bazę. Co mi się podoba to fakt, że mimo dużej ilości brokatu powierzchnia paznokci nie jest chropowata, a gładka.
Bąbelków nie zauważam, schnie dosyć sprawnie a trwałość - dosyć typowa.
Lakier należy do grupy lakierów: "nie wiem co o nim myśleć" - podobnie jak Plum in Chocolate z Eveline. Niby rzadko używam, co jakiś czas chcę się go pozbyć, ale jednak zostaje ze mną.
PS. Tak, tak, obcięłam paznokcie ;-p Muszę je znowu podkurować, a pomalowałam specjalnie dla Was :D
A mi się podoba - taki delikatne efekt, żeby odpocząć od tych intensywnych na co dzień :) Coś jak moja orchidea, którą teraz mam na blogu.
OdpowiedzUsuń