O tym, że codzienne dokładne oczyszczanie skóry twarzy z makijażu, sebum i innych zanieczyszczeń nagromadzonych w ciągu dnia jest kluczowe do utrzymania ładnie wyglądają cery nie jest niczym nowym. Od jakiegoś czasu na fali jest tzw. wieloetapowe oczyszczanie twarzy wywodzące się z dalekiej Azji, ale nie oznacza to, iż jest to jedyna słuszna droga, którą każdy z nas powinien podążać. Moje codzienne oczyszczanie też jest wieloetapowe - najpierw zmywam makijaż płynem micelarnym, później myję twarz żelem, pianką lub mydłem naturalnym (jedynie użycie wody daje mi uczucie pełnej czystości) i na koniec tonizuję tonikiem. Na użycie jeszcze olejku nie zawsze mam czas - zawsze to kolejne cenne sekundy zaoszczędzone. Dla mnie tyle etapów jest wystarczające. Co kilka dni dodatkowo używam peelingu i nakładam na twarz maseczkę oczyszczającą.
Jakiś czas temu miałam przyjemność poznać nową linię przeznaczoną właśnie do oczyszczania twarzy Hydro Magnetic marki Perfecta. Wcześniej pisałam o kosmetykach dbających o odpowiednie nawilżenie skóry z tej samej serii - o esencji, kremie i maseczce.
Produkty linii Perfecta HYDRO MAGNETIC bogate są w nowatorski komplex AQUA TAURINETM łączący wodę magnetyczną zamkniętą w nośnikach – polarosomach z energizującą fito-tauryną. Wykazuje on silne działanie nawilżające – działa jak magnes wyłapując w skórze cząsteczki wody. Stymuluje produkcję energii ATP i przywraca świeży wygląd zmęczonej cerze. Każdy produkt dodatkowo wzbogacony jest o specjalnie dobrane składniki aktywne gwarantujące jego skuteczne działanie jak algi, minerały morskie, rutin-C komplex, aktywny węgiel, piasek wulkaniczny czy inteligentne micele.
Od wielu lat do oczyszczania skóry i oczu z makijażu służą mi płyny micelarne. Taka formuła najbardziej mi odpowiada, ponieważ mleczka z reguły były za słabe, a płyny dwufazowe zostawiały przesadną tłustość i zamglone oczy (niebawem napiszę Wam o fajnym wyjątku, w zasadzie o dwóch wyjątkach). Nie oznacza to, że każdy płyn micelarny jest równie dobry i niezawodny - niestety nie ma tak dobrze. Niektóre nie radzą sobie z mocniejszym makijażem, inne powodują szczypanie i łzawienie oczu a są i takie, które podrażniają skórę twarzy. Hiper nawilżający płyn micelarny Hydro Magnetic z Perfecty jest znacznie lepszy od wielu płynów, które miałam okazję używać. Mój codzienny, ale raczej wyrazisty makijaż oczu zmywa bez problemu, jednak przy grubszej warstwie tuszu i co za tym idzie konieczności nieco dłuższego zmywania pojawia się delikatny chwilowy dyskomfort. Micel nie podrażnia skóry twarzy, nie zostawia na niej lepkiej warstwy ani nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.
Płyn w wersji do skóry naczynkowej Stop Naczynkom dałam koleżance, która nie może znaleźć odpowiedniego dla siebie micela. Większość wywołuje u niej uczucie palenia skóry i dużego zaczerwienienia, więc istotniejsze jest dla niej aby był łagodny niż żeby szybko zmywał makijaż oczu tym bardziej, że maluje się delikatnie. Płyn z Perfecty dobrze służy jej cerze a i ze zmyciem tuszu i cieni radzi sobie bez zastrzeżeń.
Ultra nawilżający żel myjący szczerze polubiłam. Z chęcią myję nim twarz rano, aby zmyć resztki kremu, serum czy olejku a także wieczorem dla dogłębnego oczyszczenia skóry. Po myciu skóra jest przyjemnie odświeżona, bez uczucia napięcia i wysuszenia. Początkowo podchodziłam do niego nieufnie, ponieważ się nie pieni (czy tylko dla mnie jedynie obfita piana była gwarancją dokładnego oczyszczenia?), ale szybko polubiłam go za skuteczność i zarazem delikatność dla skóry. W żelu zatopione są kuleczki, ale nie działają peelingująco, w zasadzie nie wiem co mają robić. Jak dla mnie mogłoby ich w ogóle nie być szczególnie, że i tak jest ich bardzo mało.
Jeżeli lubicie peelingi z dużą ilość małych drobinek, to rozejrzyjcie się za tym z serii Hydro Magnetic. Określiłabym go jako "średnio mocny" - nie jest tzw. zdzierakiem, ale też nie jest bardzo delikatny (czy tylko mnie irytują takie subtelne "głaszczacze", które nie wiadomo co mają robić bo na pewno nie złuszczać naskórek?). Mnóstwo drobinek skutecznie wygładza skórę nie podrażniając jej. Mimo, że preferuję ostrzejsze peelingi, to jednak używam go z przyjemnością.
Linia Hydro Magnetic do oczyszczania twarzy zdecydowanie jest warta poznania - jest dostępna np. w Rossmannie, więc zerknijcie na te kosmetyki. Mam nadzieję, że Wam także się spodobają. A może już je znacie?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO,mam z tej serii ale inne produkty,krem-maskę i serum,którego nie używałam bo dołączyłam do nagrody w konkursie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów tej marki i dobrze działały. Ta seria też jest zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy też byłabym zadowolona :) miło wspominam kosmetyki do ciała z Perfecty
OdpowiedzUsuńZ perfecty lubię peelingi :D
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z tej marki, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZ Perfecty miałam niewiele :)
OdpowiedzUsuńTe serię widziałam tylko na blogach ale z tego co czytam chyba nie byłaby dla mnie. Bardziej kusi mnie seria z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej tej linii, ale faktycznie może warto się lepiej rozglądać :D
OdpowiedzUsuńz tej serii szczególnie przypadła mi esencja do twarzy, dawała efekt takiej mokrej cery :D
OdpowiedzUsuńdokładnie tak samo oczyszczam swoją skórę. olejków za to bardzo nie lubię, omijam. z tej serii najbardziej zainteresował mnie peeling
OdpowiedzUsuńnie znam ale chetnie sie przyjze blizej :)
OdpowiedzUsuńJa za kosmetykami Perfecta nie przepadam
OdpowiedzUsuńpłyn micelarny zainteresował mnie najbardziej z całej czwórki
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kuszą.
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na peeling!
OdpowiedzUsuńA to jakaś nowość? Bo ja zupełnie nie znam tej serii. A wygląda całkiem fajnie. Żel jak sie nie pieni to chyba nawet lepiej :) Ja bardzo lubię płyny micelarne i ciągle ich używam. Przy okazji zapraszam Cię na fajny konkurs u mnie w którym można wygrać prostownicę :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowania :) Dawno nie używałam niczego od Perfecty, może wypróbuję niedługo :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji ich poznać :P
OdpowiedzUsuń